Liczba wyświetleń stron

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą młodniejemy w oczach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą młodniejemy w oczach. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 września 2012

Krem marchewkowy z imbirem


Na szczęście słońce nie opuściło mnie, ani naszej kuchni. 
Promienie zaglądają przez okno, nagrzewają stolik i krzesła na tarasie...i nagrzewają mnie do pracy :)
W naszej kuchni cateringowej pojawiła się marchewka, no i u mnie w kuchni też zagościła, dzięki uprzejmości mojego dostawcy oczywiście:)
Rozgrzewający krem marchewkowy jest świetny do pobudzenia metabolizmu. 
Zawiera beta-karoten czyli prowitaminę A, która bardzo konkretnie wpływa na oczy i koloryt skóry. 
Słońce zabarwiało nas na lekki brąz przez całe wakacje, ale nie znaczy to, że wraz z początkiem września mamy z tego zrezygnować. Póki jest marchewka, póty mamy szansę na wakacyjną, lekką opaleniznę która utrzyma się dłużej i dłużej...
Kolor zupy jest przepiękny i lśni w świetle promieni słonecznych
Aromat imbiru daje wyrazisty smak i lekką goryczkę...

Krem z marchwii
Potrzebujecie:
włoszczyznę
marchew eko 1 duża/ kilka małych
szczypta soli
szczypta imbiru
oliwa z oliwek
Gotujemy marchewkę z włoszczyzną, odlewamy warzywa, aby została sama marchew, dodajemy odrobinę oliwy, soli i imbiru i miksujemy. Koniec, smacznego :)
Jak widzicie, taki zwykły krem potrafi być bardzo elegancki :)


niedziela, 5 sierpnia 2012

Młodniejemy w oczach- Brzoskwiniowe słońce

 
Byliśmy wczoraj z moim mr Big nad Wisłą... Ludzi sporo, dużo rowerów i psiaków bawiących się z dziećmi. Wieczorne słońce nadawało pięknego koloru rzece i pobliskim plażom. Brzoskwiniowa łuna płynęła łagodnie po tafli wody i po piasku...
 Od razu pomyślałam o tym jak pięknie wygląda brzoskwiniowa cera i opalenizna. Jak lśni w słońcu zdrowa skóra i jak łatwo to przecież osiągnąć jedząc te soczyste i pyszne owoce. Brzoskwinia nada wdzięku naszej skórze jeżeli tylko włączymy ją do dziennego menu. Poprawi jej kondycję, tonizuje ją i odświeży. Wszystko dzięki witaminie A, B, PP oraz odmładzającym karotenoidom.
 

Brzoskwiniowa inspiracja

Od razu o poranku pobiegłam po brzoskwinie i szybciutko przygotowałam mus.
Jeżeli chodzi o posiłek, to na śniadanie to dla mnie zdecydowanie za mało, ale jeżeli chodzi o zdrowy deser? Idealny i oczywiście orzeźwiający i pysznie słodki... 
Jeżeli tylko macie chęci, spróbujcie dawać brzoskwiń do ulubionego koktajlu i dzięki temu wzmocnicie jego wartości odżywcze. Raz na jakiś czas dorzućcie owoc do muesli lub wypijcie brzoskwinkowy sok- np z marchewką, a wtedy karotenoidowa bomba witaminowa gwarantowana i słońce nam już nie straszne, wręcz przeciwnie zabarwi nam pięknie i zdrowo skórkę :)
Mus brzoskwiniowy na arbuzie
Potrzebujecie:
Arbuza i brzoskwinie
Brzoskwinie wrzucacie do blendera i miksujecie na gładziutko. Ja użyłam tylko jednej, bo chciałam aby smak arbuza przeważał, ale to od Was zależy jaki smak chcecie osiągnąć.
Arbuza kroicie i polewacie musem. Jeżeli chcecie, można dosypać płatków śniadaniowych i wyjdzie pożywny posiłek na dzień dobry :)



piątek, 3 sierpnia 2012

Dietetyczny Labek Messi poleca Stewia na upały i na zdrowie

 

Za górami, za lasami...

Bo w dalekim Paragwaju, indiańscy mężczyźni popijają yerba mate. Piją napój gorzki, cierpki i dający moc koncentracji i siłę na polowanie. Obok siedzą kobiety, piją mate terere, która daje przyjemne orzeźwienie i ukojenie w upalne dni, bo piją ją silnie schłodzoną, z zimną wodą z rzeki. Dzieci też coś piją, muszą mieć zapał i siłę do zabawy, ale one nie lubia gorzkiego smaku, wybierają mate- to tradycja! Jednak słodzą ją stevią, magicznym, słodkim ziołem leczniczym, a przy okazji dającym smak około 1000razy słodszy od cukru. Nie możliwe?....
 

Miodne ziele- Stevia rebaudiana dzięki występującej w niej glikozydom diterpenowym, daje smak dużo słodszy od nie jednego słodzika, przy tym jest antygrzybiczna, przeciwpróchnicza, obniża ciśnienie tętnicze, poziom złego cholesterolu i uwaga? Ma 0kcal! ZERO kalorii, bo glikozydy przyswajane są w organizmie inaczej niż cukry proste. Koniec o nauce, przejdźmy do smaku.
Kiedy zalewa się ją wodą, puszcza słodki syrop unoszący i momentalnie rozpuszczający się w wodzie. Daje smak słodki i jednocześnie orzeźwiający, jakby z nutą mięty.
Rewelacja na gorąco, jako dodatek do herbat, do yerba mate, ale najpyszniejszy na zimno z lodem i cytrynką.
 
Stevia na upał
Potrzebujesz:
sproszkowane lub świeże liście stevii
woda
dzban
lód
cytryna/pomarańcza- nie koniecznie
Dosłownie szczyptę zielonego zalewacie malutką ilością gorącej wody- wtedy wcześniej puści słodki sok. Dwie minutki i zalewacie cały dzban lodowatą wodą. Szybko zabarwia się ona na jasną zieleń i smakuje rewelacyjnie. Jeżeli jest za mało słodka, dosypujcie ziela ile Wam trzeba, jednak pamiętajcie o tym, że stevia ciągle wydobywa z siebie słodycz, więc okazać się może że po dłuższym odstaniu dzbana, zrobi się tam naprawdę słodko, ale co wtedy? Nic :) Zwyczajnie dolejcie wody i kolejny dzban słodkiego gotowy.

Macie? Znacie? Zobaczcie co sądzi o tym dietetyczny labek siedzący na balkonie w taki skwar. Myśli? Wątpię... On nie myśli, on się zachwyca :) Szczerze mówiąc nie dałam mu tego wypić, bo weterynarzem nie jestem i nie chciałam ryzykować. Messi lubi sobie podgryzać liście mięty i liście stewii też sobie w zębach miętolił. Miętolił i robił dziwne miny bo pewnie mu strasznie słodko było. Jak kupicie sobie ziółko, spróbujcie najpierw szczypty na język- będziecie w bardzo pozytywnym szoku :)
Jest to jeden z tych postów, w którym zachęcam do spróbowania czegoś nowego. Kupcie stewię i wiecie co jeszcze Wam się przyda w taki upał? Futrzasty kompan, który dzielnie wyleguje się przy Waszym boku i wlepia w Was swoje wierne oczy. Nie ma drugiego takiego towarzysza jak labrador- polecam i ziółko i psa- oba z całego serca!

Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie ziela- służę, bo o czym jak o czym, ale o stevii wiem duuuużo :)


Labradory do adopcji

wtorek, 31 lipca 2012

Balkonowa wersja Mate Terere

Mate jaka jest, każdy widzi.


Raczej gorzkawa, cierpka, ale za to jak orzeźwiająca? Wbrew pozorom, nie pochodzi z krzewu herbacianego, lecz z ostrokrzewu paragwajskiego. Ujmuje mnie jej historia i zawsze przed oczami mam starych indian i indianki sączących ten magiczny napój z tykwy. Legenda mówi, że pijący ją szamanie zyskiwali długowieczność, a i nie na legendach się kończy, bo coraz więcej współczesnych medyków czci jej kult.

Co w "yerbie" piszczy?

Ma działanie pobudzające, znosi zmęczenie psychiczne i fizyczne. 
Napar jest silnym przeciwutleniaczem (antyoksydantem)
Zapobiega otyłości, wspomaga odchudzanie.
Obniża poziom złego cholesterolu (LDL).
Działa przeciwzapalnie i zapobiega próchnicy zębów oraz chorobom dziąseł. Nie możemy zapomnieć o witaminach, przede wszystkim z grupy B, oraz ogromnych ilościach żelaza oraz tiaminy. 5g suszu zapewnia prawie połowę zapotrzebowania dziennego na tiaminę- szczególnie potrzebną palaczom i osobom pijącym alkohol.

Kombinuj dziewczyno

Dlaczego wybrałam wersję terere? 
Bo jest troszkę inna i smakuje dużo łagodniej.
W zimę jeszcze daję radę i parzę sobie w bombilli i jest mi niebiańsko, ale jakoś dużo zachodu mnie to kosztuje. Znam te wszystkie prozdrowotne właściwości i w lato też przyda się taka ilość antyoksydantów, ale żeby mi się chciało bawić z tykwą? nie-e. W dni leniuchowania, nie podaję jej w tradycyjny sposób, bo w dzbanie jest mi wygodniej. Do terere bez wyrzutów sumienia śmiało wrzucam cytrynę, czasem pomarańcze i kostki lodu. W tradycyjnym sposobie parzenia, nie ośmieliłabym się namieszać, bo nie lubię narażać się czarownikom.. :)
Kombinujcie z yerba mate. Nikt Was nie osądza i możecie ją pić z kubka jak Wam lepiej i wygodniej. Pamiętacie? Liczy się wnętrze, a nie opakowanie.




czwartek, 26 lipca 2012

Młodniejemy w oczach-Chłodnik z botwinki, czyli zupa w różowych okularach

 3 kolory- botwinkowy


Myślę, że taki oryginalny kolor jaki ma właśnie zupka botwinkowa zasługuje na oddzielną nazwę- kolor botwinkowy. Tak oryginalny kolor jak i smak. Mniam i pycha wie każdy kto kiedykolwiek spróbował.
Byłyśmy z Magdą na polu, nazrywałyśmy zielenin i burakowych pyszności, a teraz dostają zupki i sałatki nasi klienci, ale i ja się załapałam na chłodnik.
Jeżeli chodzi o młodość i piękno, botwinka jest w czołówce najlepszych graczy. Młode listki buraka ćwikłowego ( nie ujmując samemu burakowi) zawierają żelazo i wapń. Bardzo ważne jest to, że odkwaszają one organizm, więc przy diecie wysokobiałkowej, powinny być wręcz wskazane. Odtruwają organizm z toksyn bo poprawiają pasaż jelitowy, co też jest dużym plusem przy diecie między innymi redukcyjnej.

A co najważniejsze jeżeli chodzi o płeć piękną? Listki botwinki zawierają substancje podobne do estrogenów- hormonów młodości, piękna i...miłości :)
Jest jednak małe ALE- przy gotowaniu zupy, należy zmienić na początku wodę, w której się  przygotowuje wywar, aby pozbyć się pewnej części kwasu szczawiowego, bo jeżeli ktoś cierpi na osteoporozę, lub ma problemy z utrzmaniem wapnia w kościach na wysokim poziomie, to może zaszkodzić. Aby zupełnie zniwelować negatywne działania, dodajemy do zupki cytryny, kwaśnej śmietany lub zsiadłego mleka i po kłopocie :)
Chłodnik z botwinki w okularach (vegan?)
Potrzebujecie:
okularów (najlepiej różowych)
botwinki
cytrynki
koperku/szczypiorku/natki
soli i pieprzu
ogórka gruntowego
a jako dodatek mogą być młode ziemniaczki lub gotowane jajko- zależy jak lubicie i z czym lubicie taki chłodniczek jeść.
Botwinkę należy umyć i drobno pokroić i gotować ok 15min. Potem dodajemy duuużo soku z cytryny ( a nawet dwóch) sól, pieprz i natkę. Wstawiamy do lodówki aby się "przegryzło" i jak chłodnik się ochłodzi, wkrajamy ogórka. Przy podaniu możemy jajko i ziemniaczki podać oddzielnie, lub zalać je zimnym chłodnikiem. Ja jestem z Olsztyna, a tam chłodnik podaje się z kubeczku i popija nim gorące ziemniaki. Sposób i forma podania zależy od Was :)
Moja zupka była czysto wege, a mój Mr Big zjadł z jajeczkiem udekorowaną śmietaną.
Ja swój chłodnik zupełnie zmiksowałam, dodałam nawet kostek lodu aby był jeszcze zimniejszy, a śmietanką udekorowałam właśnie w ten wesoły sposób, a Wy? Jak przygotowujecie chłodniki?


czwartek, 19 lipca 2012

Deszczowy deser owocowy

Mokro, szaro i ponuro


Ja się dzisiaj nie nadaję...
ja nie robię, 
ja nie mam siły, 
ja dziś tylko jem 
i chce by było słodko i pysznie...

Deser raz,dwa,trzy 
Potrzebujecie:
  • banan
  • jagody
  • cytryna lub miód i cytryna- jeszcze lepiej!
Kroicie banana, wrzucacie na to jagody, potem znów banana, potem znów jagody i jak się Wam chce, to można to wszystko polać sokiem z cytryny i miodkiem lub wsypać odrobinę wanilii lub cynamonu. Wygląda super, świetnie smakuje, a człowiek się przy tym wcale nie napracuje.
Mam tu potas z banana, luteinę i silne antyoksydanty z jagód i do tego witamina C, że ho ho. Jak to nie uratuje mnie tego wieczoru, nic mnie już na nogi nie postawi.
Życzę smacznego i miłego wieczorku











wtorek, 17 lipca 2012

Mleko migdałowe pyszne i zdrowe

Deszcz, deszcz, deszcz, mokro, wstrętnie, pada...



Bardzo często używam w przepisach mleka migdałowego, mleka sojowego, nawet ryżowego, ale nigdy, przenigdy nie chciało mi się samej robić takiego mleka, tylko zawsze kupowałam. Trzeba patrzeć na skład, na to ile mleka w mleku, ile dodatków smakowych, jaka cena za daną pojemność itp. Koniec z tym!
 
Taka pogoda pod psem, że do sklepu nie-e! Ani rusz! A mleko samo nie przyjdzie...trzeba było zrobić, no i co? 
No i zrobiłam i zajęło mi to jakieś 15min, ale wiecie co? Wczoraj namoczyłam migdały, na wszelki wypadek, bo przeczuwałam, że tak właśnie będzie. Więc mam dla Was dobrą radę: zanim "spontanicznie" pomyślicie o zrobieniu mleka z orzechów, migdałów czy soi, wstawcie nasiona do wody i namoczcie przez noc, a rano można będzie spontanicznie ich użyć :)
Przygotujcie sobie gazę lub sitko i do dzieła!


Mleko migdałowe totalnie naturalne i zdrowe
Potrzebujecie:
  • migdały
  • woda
Namoczone przez noc migdały (zalejcie gorącą wodą najlepiej) obieracie z łupinek (bardzo łatwo schodzą) lub nie obieracie jeżeli Wam się nie chce
Wrzucacie do blendera i co chwilkę dolewacie odrobinkę wody, aż uzyskacie odpowiednią konsystencję. Na koniec przesączacie przez sitko czy gazę i już mleko gotowe. Nigdy nie kupicie w sklepie, bo wychodzi dużo taniej i oszczędzacie również na konserwantach, dodatkach smakowych i soli, jakie przeważnie w mlekach ze sklepu się znajdują.
Mleczko zdrowe, pełne witamin, soli mineralnych, dobrego tłuszczu i białka. Na odmładzanie, na masę, na rzeźbę, na wszystko, wszystko...polecam
A Wy próbowaliście już mleka orzechowego? A może sojowego? Napiszcie, podzielcie się :)

Piękna skóra, włosy i paznokcie


Pielęgnujmy swoje piękno

Włosy i paznokcie kochają mineralne składniki szczególnie cynk, miedź i krzem. Każdego dnia jedz orzechy, migdały (garść dziennie), pestki dyni, nasiona słonecznika. Zawierają one cenne pierwiastki (cynk i miedź) w naprawdę sporych ilościach. Dodaj do menu rzodkiewkę i kalarepę oraz seler a zapewnisz sobie udział krzemu.
Cynk bierze udział w wytwarzaniu białka i zapewnia prawidłowy wzrost włosów i płytki paznokcia.
Krzem zmniejsza kruchość włosa i łamliwość paznokci
Miedź uczestniczy w tworzeniu melaniny, barwnika odpowiedzialnego za barwę włosów, więc jedz jej dużo, a później osiwiejesz.

Jak jeść by nie osiwieć?

Jak większość dobrze zbilansowanych diet, ta na utrzymanie kondycji skóry i włosów opiera się na głównych zasadach zdrowego odżywiania:
1. Ograniczamy cukier
2. Nie jemy fast foodów
3. Pijemy dużo wody ( nie napojów gazowanych i słodzonych)
4. Wyłączamy z menu białe pieczywo i włączamy razowe, kasze i ryż
5. Pamiętamy o pełnowartościowym białku oraz jedzeniu ryb minimum 1 w tygodniu ( dla wegan i wegetarian rada: jedzcie otręby, zarodki pszenne, płatki owsiane i łączcie je z dobrym jakości tłuszczem roślinnym- np. pestkami dyni, słonecznika czy nasionami lnu i sezamu-ma to ogromny wpływ na jakość i przyswajalność aminokwasów)
6. Głównymi składnikami diety powinny być świeże warzywa i owoce oraz soki i herbaty ziołowe

Dodatkowe wskazówki co do diety piękności:
Zjadaj płatki owsiane i ciemne pieczywo ze względu na dużą zawartość wit z grupy B.
Włącz do diety owoce jagodowe- maliny, borówki, jagody, truskawki, bo oprócz witamin mają dużo błonnika oraz (borówki) luteinę działającą zbawiennie na wzrok
Zjadaj marchewki, dynię, pomidory, brzoskwinie ze względu na występujący beta-karoten działający świetnie na skórę i oczy
Jeżeli masz problemy z przetłuszczającymi się włosami czy skórą, zamień tłuste mięso, potrawy smażone na smalcu, maśle, chipsy i frytki na rzecz olejów roślinnych (szczególnie olej lniany i z pestek dyni) bo nasycone kwasy tłuszczowe wzmagają stany zapalne, a kwasy występujące w roślinach oleistych w dużym procencie takie stany łagodzą.
Kawa rozpuszczalna i mocna czarna herbata (szczególnie z torebek) mają również negatywny wpływ na stan skóry, oprócz tego odwadniają lekko i szkodzą w przyswajaniu żelaza.
Ogranicz lub zupełnie wyklucz z diety okropnie wysuszający i szkodliwy na wątrobę i skórę alkohol.
Uważaj na przyprawy i nie kupuj gotowych mieszanek. Najlepiej zrobi Ci mięta, pietruszka, majeranek, bazylia i oregano.

 
Poniżej zamieściłam kilka przepisów na dania młodości zawierające podstawowe składniki mineralne i mnóstwo witamin:

Pasta słoneczna
Potrzebujecie:
1szklanka nasion słonecznika
2 łyżki oleju słonecznikowego
Sól, pieprz
Uprażyć nasiona słonecznik na suchej patelni, po ostygnięciu wrzucić do blendera i zalać oliwą tak by nasiona były przykryte. Wsypać sól i zmielić na gładką masę. Smarować chleb zamiast masła taką słoneczną pastą, a piękna skóra gwarantowana 

Surówka piękności:
Potrzebujecie:
Seler korzeniowy średni
Marchewkę
Kwaśne jabłko
Odrobina soku z cytryny
Łyżka posiekanych orzechów laskowych lub włoskich
Łyżka nasion sezamu
Oliwa/ kefir
Owoce i warzywa należy umyć i obrać ze skórki, po czym zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wymieszać wszystko w miseczce, skropić odrobiną soku z cytryny i posypać nasionami i orzechami. Dla chętnych można dodać łyżkę kefiru lub oliwy.
Fioletowe Muesli
Potrzebujecie:
2 łyżki płatków owsianych
Jagody garśc
Jogurt naturalny 180g lub mleko sojowe/migdałowe
Łyżeczka miodu lub syropu z agawy
Orzechy włoskie pokruszone ok. 2łyżek
Wymieszać składniki i jeść

Łódeczki z niespodzianką
Potrzebujesz:
Kilka rzodkiewek
Pół cebulki
Oliwy z oliwek
2 awokado
Pomidora
Świeżą lub suszoną kolendrę
Pieprz, sól, oliwę
Czosnek ząbki 2
Cebulę, czosnek i rzodkiewki drobno pokroić. Pomidora sparzyć i obrać ze skórki, pokroić na drobno. W awokado wydrążyć pestkę i przekroić na pół. Miejsce po pestce skropić sokiem z cytryny i wypełnić pokrojonymi warzywami. Polać oliwą, posypać pieprzem i kolendrą, wstawić do piekarnika na ok. 4min, podawać ciepłe.

Pamiętajcie, że do każdej diety można dodać powyższych składników. Jeżeli się odchudzacie, tym bardziej powinniście zapewnić sobie różnorodność składników pokarmowych aby uniknąć niepotrzebnej suplementacji lub problemów z wyglądem cery czy łamaniem się paznokci. Zasięgnijcie rady specjalisty i zapytajcie jakie rozwiązanie jest dla Was najlepsze.











piątek, 13 lipca 2012

Młodniejemy w oczach- Czekolada i "biszkopt"

Biszkoptowe natchnienie

Mój wiecznie młody, rozbrykany i radosny labrador to istna inspiracja do tworzenia :) A co najbardziej pasuje do biszkoptów? Czekolada !
Czekolada gorzka zawiera silnie działające polifenole, znane z antyoksydacyjnych właściwości wymiatających wolne rodniki. Jeżeli macie problemy z sercem, to jedno z najsmaczniejszych lekarstw na sercowe dolegliwości. Masło kakaowe od zawsze miało bardzo pozytywny wpływ na skórę w terapii zewnętrznej, a teraz udowodniono
odmładzające właściwości masła kakaowego, które stosujemy doustnie :)
Uszczęśliwia, odmładza, chroni serce, ale uwaga- tylko bez mleczna i gorzka wersja ziaren kakaowca, więc albo tabliczka czekolady gorzkiej, albo naturalne kakao działają w pozytywny sposób i uwaga na ilości!
Kakaowy likier bananowy
Potrzebujecie:
  • Gorzką czekoladę lub gorzkie naturalne kakao
  • banana
  • mleko sojowe/migdałowe (odrobina)
  • miód/syrop agawowy
  • wiórki kokosowe
Jeżeli chodzi o biszkopty, potrzebujecie biszkoptowego labradora do dekoracji :)
Do blendera wrzucamy banana, wsypujemy/wlewamy 3-4 łyżki kakao/czekolady. Wlewamy odrobinkę mleka- też jakieś 4łyżki, aby było kremowo i gęsto. Dosypujemy łyżkę wiórek kokosa i łyżeczkę syropu agawowego.
Wszyyystko miksujemy na gładziutką masę i polecam wlanie do malutkich kieliszków, aby każdy z gości wpił troszeczkę by się nie zasłodzić i nie zakakaowić. Taka porcja kcal z czekolady śmiało może być pita 3 razy w tygodniu, dostarczycie sobie żelaza, magnezu z czekolady, potasu z banana, dobrego tłuszczu z kokosa... a jeżeli chodzi o biszkopty... ten kto ma labradora wie, że taki "biszkopt" to największa dawka witaminy miłości, czyli "m" :)


poniedziałek, 9 lipca 2012

Młodniejemy w oczach- Chłodnik arbuzowy


Lustereczko powiedz przecie...

Nie będę tutaj owijać w bawełnę moje drogie Panie i Panowie. Z każdym dniem się starzejemy i czy Wam się to podoba czy nie, lustro mówi prawdę. 
Dziś rano wstałam i wiedziałam, że to ten dzień.
Chcesz piękne wyglądać i być wiecznie młodym?
Zaczynamy i uderzamy z całej siły!
Od dziś młodniejemy w oczach moi drodzy!
Przedstawiam Wam cykl antystarzeniowy pod tytułem "Młodniejemy w oczach", w którym poznacie wielu sprzymierzeńców nie tylko ładnej sylwetki, ale mocnych paznokci, pięknej, jędrnej skóry oraz lśniących włosów. 
Od dziś wspólnie walczymy z kalendarzem, nie patrzymy na metrykę, ale w lustro, gdzie widok stanie się coraz bardziej zachęcający.
Jesteście gotowi? Oto pierwszy antystarzeniowy skład naszych sprzymierzeńców:

Pomidory to skarbnica likopenu- silnego barwnika antyoksydacyjnego, który (jak udowodniono) skutecznie walczy z komórkami rakowymi. Wymiata wolne rodniki odpowiedzialne między innymi za starzenie skóry oraz ma pozytywny wpływ na nasz wzrok.
Arbuz jest owocem zawierającym bardzo dużo wody (aż 92% jego miąższu) i jego spożycie ułatwia detoksykację organizmu. Polecany jest w leczeniu otyłości, przy kłopotach z wątrobą, przy stanach zapalnych jelit, oraz w leczeniu obrzęków (np.nóg) spowodowanych zaburzeniami pracy serca i nerek.
Granat to istna "bomba przeciwstarzeniowa". Zawiera dużo witaminy C (wymiatacza wśród witamin) niacyny, potasu, błonnika, kwasów organicznych oraz białka. Sok z granatów uznaje się również jako napój miłosny podnoszący potencję. Zwalcza również choroby serca i układu krążenia, obniża ciśnienie krwi, łagodzi stany zapalne szczególnie w artretyzmie, a także przeciwdziała procesom starzenia i powstawaniu nowotworów. 
Nie można odmówić takim składnikom!

Przeciwstarzeniowy chłodnik na upalny dzień to nie do końca mój pomysł. Byliśmy z moim Mr Big w restauracji, gdzie w menu właśnie widniało: "Chłodnik arbuzowy." Pyyyszny był, podpytałam kucharza co to za magiczne składniki zostały użyte, a dziś "sprzedam" tą wiedzę Wam... nie byłabym sobą, gdybym lekko przepisu nie zmodyfikowała pod swoje kubki smakowe.
Chłodnik arbuzowy na upalny dzień (przeciwstarzeniowy)
Potrzebujecie:
  • Arbuza- tyle ile macie
  • Pomidory bez skórki ( mogą być z puszki) w ilości takiej co arbuz
  • miód- dosłownie łyżeczkę dlo osłodzenia życia
  • pieprz biały
  • granat (owoc:))
  • kostki lodu
Arbuza dokładnie czyścimy z pestek i wrzucamy do blendera. Dorzucamy pomidorów ( moja propozycja- jeżeli dodacie więcej arbuza niż pomidorów, chłodnik będzie słodszy) i blendujemy na gładziutko. Do tego dodajemy szczyptę pieprzu i miodu- spróbujcie czy dla Was ok? Można lekko posolić, aby złapać kontrast. Teraz przelewamy do miseczek/ kieliszków- jak wolicie i posypujemy ogromną ilością pesteczek z granatów. Im więcej tym lepiej i smaczniej. Możecie też pokroić troszkę miąższu arbuza i wrzucić do dekoracji, możecie dodać kilka kulek melona...dowolna opcja.
Najważniejsze aby schłodzić zupkę naprawdę mocno.Ja dodałam jeszcze kostek lodu tuż przed podaniem (kostki lodu w kształcie serduszek, widzicie? )

Jak Wam smakowało? Może jakoś zmodyfikowaliście przepis?